Dlaczego Franciszek Kotula ocalił głowę z pomnika? Historia prawie jak w filmie sensacyjnym, a wszystko to dzieje się w czasie okupacji hitlerowskiej w Rzeszowie. Spiżowa głowa bohatera, okryta tajemnicą, czeka 52 lata i dopiero wtedy powstaje drugi pomnik płk. Leopolda Lisa-Kuli. Rzeźbiarzom pozują członkowie rodziny Kulów. W 1932 roku profesorowi Szkoły Sztuk Pięknych i Politechniki w Warszawie Edwardowi Wittigowi pozował brat Leopolda – Leon Kula. W 1992 roku rzeźbiarze z Krakowa: Bogusz Salwiński i Janusz Wilczyński, również zaangażowali bratanka płk. Lisa-Kuli Leopolda Kulę. Pomnik odlany został w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego PZL–Rzeszów.
Każdy mieszkaniec miasta często, będąc w centrum Rzeszowa, mija pomnik płk. Leopolda Lisa-Kuli. My również, dopiero po wizycie w Muzeum Miasta Rzeszowa, zaczęliśmy poznawać tę zawiłą historię. Tylko niektórzy znają jego żołnierską drogę. O samym chłopcu z tego pomnika wiedzieliśmy sporo: legionista marszałka Józefa Piłsudskiego, odważny i utalentowany. Jest też liceum jego imienia, ulica w centrum miasta oraz grób na cmentarzu na Pobitnem.
Kim był? Dlaczego w Święto Niepodległości stoi pod jego pomnikiem poczet sztandarowy z naszej szkoły? Dlaczego tam odbywają się defilady wojskowe i przysięgi Strzelców?
Z książek, z gazet i z wizyty w muzeum dowiedzieliśmy się, że dzielnie walczył w czasie I wojny światowej. Naczelnik Państwa Józef Piłsudski żegnał go wieńcem z napisem: „Mojemu dzielnemu chłopcu – Piłsudski”. Leopold Lis-Kula został pośmiertnie awansowany na pułkownika i odznaczony Krzyżem Virtuti Militari.
Śledząc mapę turystyczną Podkarpacia widzieliśmy czerwony szlak z Kosiny do Rzeszowa. Leopold Kula urodził się 11 listopada 1896 r. w Kosinie koło Łańcuta i z tej miejscowości wyruszył w świat. W 1911 r. przyjechał do Rzeszowa. Nie miał jeszcze nawet 16 lat, kiedy wstąpił do Związku Strzeleckiego i przyjął pseudonim „Lis”. Walczył pod Jastkowem, Kamionką, Kostiuchnówką, Kamienną i Kuklą. Ostatnia akcja pod jego dowództwem miała miejsce w 1919 r., kiedy to polscy żołnierze odbili zajęte przez Ukraińców miasteczko Torczyn. Lepold Lis-Kula został ciężko ranny w walkach o granicę wschodnią. Zmarł w wieku 23 lat z powodu upływu krwi.
O jego bohaterskich czynach nie zapomnieli rzeszowianie i wystawili mu pomnik, który odsłonięto 18 września 1932 roku. Chłopiec z pomnika jest wysoki, trzyma szablę i ma na głowie czapkę. Archiwalne zdjęcia z uroczystości odsłonięcia dokumentują obecność na Placu Farnym najważniejszych osób w państwie, m.in. prezydenta Ignacego Mościckiego, generała Edwarda Rydza-Śmigłego, wiceministra spraw zagranicznych Józefa Becka oraz Aleksandrę Piłsudską (żonę Marszałka) z córkami. Po mszy św. złożono wieńce, odbyła się defilada wojskowa.
Nie udało się hitlerowcom zniszczyć pamięci o dzielnym legioniście. Zburzyli wprawdzie pomnik, ale mieszkańcy nie zapomnieli o jego czynach. Za odwagę i dzielność po II wojnie światowej rzeszowianie odbudowali pomnik. Powrócił ich staraniem na swoje miejsce 22 listopada 1992 r.
Głowa uratowana przez Franciszka Kotulę odegrała ważną rolę, dopingowała i motywowała do działania. Społeczność lokalna zmobilizowała się i rzeźbiarz Krzysztof Brzuzan wykonał statuetkę Lisa-Kuli dla Jana Pawła II. Zarząd Regionu „Solidarności” podarował ją papieżowi w czasie jego wizyty w Rzeszowie 2 czerwca 1991 r.
Głowa – muzealny eksponat – „opowiedziała” nam historię młodego patrioty.
Grupa projektowa:
Aleksandra Hadam, Róża Szpak, Julia Huk, Aleksandra Olszańska, Nikola Mazur, Karolina Woźniak, Zofia Dziedzic, Zuzanna Kaczor, Adrian Mitał, Wiktor Grymanowski, Borys Majewski, Filip Wołowiec, Daniel Chmielewski, Filip Wolny , Sebastian Kulig
Opiekun: mgr Magdalena Lubas